Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Comandante CK40 MK3 - Recenzja legendy wśród młynków za 1000zł

 Comandante - Ręczny młynek za 1000 zł Na rynku mamy bardzo dużo różnych młynków o szerokim zastosowaniu, te do pieprzu, te do soli i wiele innych. Dzisiaj na tapet jednak wezmę jeden z młynków, ale do kawy. I to nie byle jaki z młynków, a prawdziwego pogromce i prawdziwą legendę w kawowym świecie. Znany z podbojów wielu serc na całym świecie zbudował wokół siebie boską otoczkę, czego efektem jest to, że przez niektórych dosłownie jest wielbiony. Jak tak naprawdę jest i czy słynny Comandante C40 MK3 faktycznie jest tak dobry jak o nim mówią? PRZEKONAJMY SIĘ! Zacznijmy od tego, że Comandante miał różne swoje wersje na przestrzeni lat, kilka lat temu zaczął bojować na kawowym rynku, w momencie kiedy konkurencja była dość uboga, każdą swoją wersją c40 podbijał serca i filiżanki kawowych wariatów. Od dobrych kilku lat jest na rynku w wersji MK3, o którym można powiedzieć wiele dobrego i znaleźć też tak samo wiele w całym internecie ale i nie tylko.  Jednak jak to tak naprawdę z nim jest? K

Nuty smakowe w kawie - jak to z nimi jest?

      Jak to z tymi nutami smakowymi w kawie, w końcu jest? Subiektywnie... Szybkie 2 historie, które przytrafiły mi się na przestrzeni kilku lat, ukazujące, że w kawie jest jeszcze wiele do odkrycia i spróbowania. Jednak, do rzeczy... Na opakowaniu jest napisane, że powinienem czuć: Orzechy, czekoladę, mirabelki, maliny, pomidora  ale ja nic nie czuję! OSZUSTWO! Czasami można tak pomyśleć. Oczywiście im dłużej dana osoba "siedzi" w kawie i obcuje z kawą specialty (tak, tą wyższej jakości), tym częściej może doznawać sytuacji, gdzie zachwyty i nadzieje, musiał utopić po pierwszym łyku kawy z ziaren, które miały być tymi wyjątkowymi. Jak to jest u mnie? Siedzę w kawie już dobrych kilka lat i codziennie piję kawy z różnych krajów, do każdej podchodzę na świeżo, tak aby w razie czego wyczuć jej wyjątkowość. Niestety większość jest po prostu dobra, bez niczego wyjątkowego. Oczywiście dobra i przyjemna w smaku, jednak cały czas ma się ochotę na coś "WOW". Dlatego wciąż p

Waga za 600 zł czyli Acaia Pearl - Recenzja

Acaia Pearl - Recenzja A wtedy przychodzi ona… Cała na biało!  Apple branży kawowej. Projekt sfinansowany przez ludzi dla kawowych szaleńców i różnych kawiarni specialty.  Mowa tu oczywiście o wadzę ACAIA. A konkretnie Acaia Pearl w wersji białej, czyli najtańszy ale nie tani wariant wagi od owego producenta. Jak działa, czy jest warta swojej ceny, i dla kogo bym ją polecił - przeczytacie w całej recenzji.  Acaia Pearl jest to podstawowy model od firmy z Cupert… To znaczy od firmy Acaia. Produkty tej marki, przez niektórych przyrównywane są do Apple branży kawowej, od czego zacząłem na samym początku. I trudno się dziwić, ponieważ są minimalistyczne w swym wyglądzie, często w kolorze białym, wyglądają i kosztują swoje, czyli polityka wprost od giganta z nadgryzionym jabłkiem w logo. Jednak przejdźmy do tego, co tygryski i inne zwierzątka lubią najbardziej. Rozbrykajmy się trochę, a właściwie rozpiszmy na temat tej konkretnej wagi. Waga od Apple? A zaczniemy od mocnych stron same

Czas parzenia - kawa nr #4 GWATEMALA FINCA PALO od Monko Coffee

#4 Gwatemala Finca Palo od Monko Coffee Kawa #4 to Gwatemala Finca Palo od MONKO.coffee . Kawę zakupiłem w jednej z dwóch na ten czas stacjonarnych kawiarni na ulicy tęczowej we Wrocławiu. Data wypalenia: 22.01.2021 Przed wydaniem oceny Gwatemalę tą zaparzyłem standardowo kilka razy w dripie na różnych proporcjach i w różny sposób. Profil smakowy według opakowania: Migdały, miód, kwiaty, pestkowe owoce Profil smakowy według mnie: Orzechy, czekolada, brązowy cukier W zapachu: Wiśnia, czekolada, rodzynki, orzechy. Smak: W smaku jest mocno wyczuwalna goryczka, zwłaszcza na początku, następnie czuć takie nuty jak orzechy, czekolada i rodzynki. Smakowo bardzo przypomina brazylie i gdybym nie wiedział co parzę bym powiedział, że właśnie kawę z tego kraju. Kawa jest lekko słodka, pozbawiona prawie całkowicie kwasowości. Metoda obróbki Honey. Ocena: Moja ocena: 82 pkt na 100. Klasyczna, dobra kawa z segmentu specialty. Podsumowanie: Myślę, że kawa byłaby bardzo dobra dla osób, które lubią Amer

Czas parzenia - kawa nr #3 GWATEMALA BUENOS AIRES GEISHA od HAYB

#3 Gwatemala Buenos Aires Geisha od HAYB Kawa nr #3, która wpadła na testy to długo wyczekiwana Geisha o której wspominałem już jakiś czas temu, że testowana będzie. Kawa ta jest z palarni HAYB Speciality Coffee z Warszawy (dawniej Coffee Republic). Wypalona 20 stycznia 2021 roku, zamówiona w oficjalnym sklepie palarni. W pierwszej kolejności, coś co zasługuję na pochwałę, to zawsze świeży wypał. Nie zdarzyło mi się jeszcze otrzymać od owej palarni kawy, które były wypalone grubo kilka tygodni wcześniej. Zawsze jest to 2-3 dni, czasami, w najgorszym przypadku tydzień. Oczywiście, możecie powiedzieć, że nic dziwnego, ale to jest niewątpliwa przewaga palarni, które sprzedają tylko i wyłącznie ziarna wypalane przez nich samych. Sama kawa do tanich nie należy, cenowo wybija się z przedziału, o którym wspominał przykładowo Maciej je w swoim filmie o geishy z panamy od Hard Beans Coffee Roasters , ale nie jest też tak droga - 79 zł za 200g (szkoda, że 200g a nie 250). W cuppingu osiągnęła

Czas parzenia - Kawa nr #2 ETIOPIA SIDAMO od HAYB

#2 Etiopia Sidamo od Hayb. Do kupna i przetestowania tej kawy, zachęcił mnie mój serdeczny przyjaciel Stan z Devillecloud Kawa nr #2 Etiopia Sidamo od warszawskiej palarni HAYB Speciality Coffee .   Zamówiona przez oficjalny sklep palarni. Data wypalenia: najwidoczniej ktoś zapomniał wpisać na opakowaniu, jednak znając ową palarnię i moje wrażenia po otwarciu paczki, to świeży wypał, +/- tydzień przed 1 parzeniem, czyli gdzieś 22 stycznia 2021 roku, chociaż może HAYB Speciality Coffee napisze i nam zdradzi jaka była dokładna data. Tymczasem... Kawa ta oceniona została w cuppingu i uzyskała wynik 89 punktów. Kolejna w takim razie z bardzo wysokim wynikiem, ale jak jest w praktyce? Musiałem to sam sprawdzić! Dane o zaparzeniu: Drip: 21g na 300 ml kawy, zmielone na 21 kliku na Comandante, czas parzenia 3.20 minuty. Kawę próbowałem na różnej wodzie i różnych temperaturach i na takiej z filtra (dafi/brita) i na takiej butelkowanej, tak dokładnie, tej polecanej przez instytut wesołego bar

Czas parzenia - Kawa nr #1 RWANDA BWENDA od Gardelliego

Czas parzenia - Czyli testowanie tego jak dana kawa smakuje!  W jaki sposób? Kawy będę starał się oceniać w skali od 1-100, główne metody parzenia każdej z nich będzie Drip, czasem również i chemex, co będę zaznaczał. Każde parzenie będzie inne od poprzedniego, tak aby sprawdzić każde ziarna w różny sposób. Niektóre z nich możliwe, że będą opisane *proporcje etc*. W takim razie, zaczynamy! #1 RWANDA BWENDA od Gardelliego Kawa nr #1 RWANDA BWENDA, od dawnego mistrza świata roasterów kawowych.  Zamówiona przez Coffeedesk. Nie zdążyłem zapisać daty wypalenia, przed testem, ale był to koniec listopada/początek grudnia 2020 roku. Według opakowania w cuppingu osiągnęła 89 pkt , niezły wynik, jednak jak smakuje? Parzenie: Główne parzenie: 21g kawy 280 ml wody czas parzenia 3 min Klik 22 inne: 14.2g kawy 200 ml wody czas parzenia 2.5 min Klik 20 Kawa ta, zdecydowanie nie należy do łatwych - do dobrego zaparzenia, próbowałem w różny sposób, w dripie 01 i dripie 02. Profil smakowy według opakowa

Test chińskiej wagi do 50 zł!

Był młynek z chin (a dokładniej, produkowany w chinach), czas na WAGĘ z chin. Dzisiaj opiszę pokrótce swoje wrażenia z użytkowania jednej z bardziej znanych wag chińskich, z udźwigiem maksymalnym do wyboru pomiędzy 3 lub 5 kg (ja użytkuję tą z udźwigiem 5 kg), z czułością ważenia 0,1g i do wyboru w różnej wersji kolorystycznej. Zaczynając swoją przygodę kawową, myślałem nad różnymi sprzętami, które ważą.  Docelowym wyborem miał być produkt, tak zwany entry level od pewnej znanej firmy, produkującej różne sprzęty kawowe, która na tamten moment wyniosłaby mnie 200+zł. Oczywiście, nie śpieszyłem się z tym zakupem i całe szczęście ktoś mi wybił ten pomysł z głowy i zaproponował wagę jubilerską. To był bardzo dobry pomysł, bo robiła dokładnie to, co chciałem - warzyła i dobrze jej to wychodziło. Jednak po kilkudziesięciu kawach w domu z timerem w telefonie, coś we mnie pękło i pomyślałem, że dobrze byłoby mieć taką, jak w kawiarni, która ten mechanizm ma wbudowany. I cóż... Wtedy właśnie w