Przejdź do głównej zawartości

Comandante CK40 MK3 - Recenzja legendy wśród młynków za 1000zł

 Comandante - Ręczny młynek za 1000 zł

Na rynku mamy bardzo dużo różnych młynków o szerokim zastosowaniu, te do pieprzu, te do soli i wiele innych. Dzisiaj na tapet jednak wezmę jeden z młynków, ale do kawy. I to nie byle jaki z młynków, a prawdziwego pogromce i prawdziwą legendę w kawowym świecie. Znany z podbojów wielu serc na całym świecie zbudował wokół siebie boską otoczkę, czego efektem jest to, że przez niektórych dosłownie jest wielbiony. Jak tak naprawdę jest i czy słynny Comandante C40 MK3 faktycznie jest tak dobry jak o nim mówią? PRZEKONAJMY SIĘ!

Zacznijmy od tego, że Comandante miał różne swoje wersje na przestrzeni lat, kilka lat temu zaczął bojować na kawowym rynku, w momencie kiedy konkurencja była dość uboga, każdą swoją wersją c40 podbijał serca i filiżanki kawowych wariatów. Od dobrych kilku lat jest na rynku w wersji MK3, o którym można powiedzieć wiele dobrego i znaleźć też tak samo wiele w całym internecie ale i nie tylko. 

Jednak jak to tak naprawdę z nim jest?

Ktokolwiek, kto zajmuje się kawą, interesuję się nią bardziej niż to, że jest pobudzająca zapewne już o owym młynku słyszał. Trudno się dziwić, jest to w końcu legenda, która gdyby powstała w czasach średniowiecza, z pewnością zdobyła by szturmem wszelkie zamki i śpiewano by o nim w różnych pieśniach na dworach, jednak, jako, że w owym czasie nie jesteśmy i prócz legend, ważne są również suche fakty, podzieliłem recenzję na kilka kwestii. Nie przedłużając dłużej i przechodząc do recenzji...

Comandante jest to młynek, który w owej, recenzowanej wersji, jeszcze na początku roku 2020 kosztował swoje, a dokładnie, można go było znaleźć w przedziale 840- 940zł, gdzie zazwyczaj dolne widełki nie były ciężkie do znalezienia. Pod koniec owego roku i na początku 2021, cena jego wskoczyła na pułap 1000-1100 zł, za każdą wersję kolorystyczną. Możliwe, że pandemia zrobiła swoje, lub również inne kwestie miały na to wpływ. Pewne jest jednak to, że konstrukcja mimo zmiany ceny pozostała taka sama i młynek za 840 czy 1100 zł, to ten sam sprzęt. 

Ok, mamy wiec młynek za 1100 zł. Tak, dla osób, które w kawie nie siedzą, tylko piją ją sporadycznie, obojętne kiedy to usłyszą, pukają się w głowę i stwierdzają, że trzeba być zdrowo **** żeby coś takiego nabyć lub, że ładnie mówiąc załatwiając sprawy fizjologiczne wydalamy złoto i pieniądze. Tak myślą i trudno się dziwić, ponieważ taka kwota za sprzęt do ręcznego mielenia to spory kawał środków. Do tego jednak wrócę trochę później. Co dostajemy za ową kwotę? 

Młynek przychodzi w bardzo dużym jak na zawartość opakowaniu, w którym znajdziemy: 

  • 2 Słoiczki (z 1 przykrywką)
  • Korpus urządzenia 
  • Rączka 
  • Papierologia 

i to tyle, chociaż po samym kartonie i tego jak się prezentuje, można stwierdzić, że będziemy mieli do czynienia z czymś klasy super premium. 


Wyjmując młynek z pudełka, można się poczuć jak dziecko, odpakujące niesamowicie udane prezenty, które znalazło pod choinką na święta. Wyciągając sam korpus, już możemy wyczuć ciężar samego młynka, składając go w całość, mamy wrażenie, że obcujemy z urządzeniem, które ma się czym pochwalić. Porównując owy młynek do znacznie tańszych ręcznych młynków do 200 zł, od razu możemy poczuć przepaść między nimi i stwierdzić, że opłaca się do następnej wypłaty jeść tylko suchy chleb popijając wodą. Oczywiście, mam nadzieję, że nikt z Was nie miał takiej sytuacji, chociaż nie ukrywam słyszałem o takich przypadkach. 

Wygląd:

Comandante prezentuje się znakomicie. Co tu dużo mówić, jest po prostu piękny i potrafi zachwycić swoim wyglądem. Jest też ulubionym młynkiem ręcznym na portalach społecznościowych, kiedy występuję na jakimś zdjęciu, od razu podbija jego jakość o kilka poziomów. A tak całkowicie serio, po prostu wygląda naprawdę świetnie i to mu trzeba przyznać. Nie mielimy jednak wzrokiem i przejdźmy do praktyki.

Parametry:
Żarna 38mm wzmocnione azotem. Jest to coś, czym chwali się producent i o czym możemy poczytać tu i ówdzie. Owy zabieg powoduje to, że żarna te są trwalsze i po prostu lepsze. 
Na młynek a konkretnie żarna po zakupie, z tego co się orientuję otrzymujemy dożywotnią gwarancję co dodatkowo uświadcza nas w przekonaniu, że to młynek praktycznie na całe życie.
Waga 610g
Regulacja mielenia skokowa. 

Działanie:
Młynek ręczny jak używać każdy wie, trzeba po prostu wsypać kawę i mielić. Oczywiście, nie można zapomnieć o regulacji mielenia, które każdy z szanujących się młynków musi posiadać. W comandante wygląda ona następująco:
Jest to regulacja, którą liczy się na tzw "kliki", czyli zmieniając ustawienie od najdrobniejszego skręcenia młynka w prawą stronę (moment, kiedy rączka nie opada), liczymy kliki, słysząc charakterystyczny dźwięk. Skręcając młynek w lewą stronę zmieniamy stopień zmielenia na grubszy, a w prawą na drobniejszy. Główny zakres jaki się używa, to +/- 2-40 klik. Gdzie według moich luźnych obserwacji to:
2-7 = espresso
8-12 = kawiarka
12-18 = aeropress
19-23 = drip 
25-28 = chemex
30-32 = french Press 
32+/- Cold brew
Ale wiele by można jeszcze o tym pisać. 
Przekrój mielenia, a raczej możliwości jej regulacji są tak naprawdę wystarczające do każdej metody parzenia. Comandante poradzi sobie ze wszystkimi, z niektórymi lepiej z innymi gorzej, w tym właśnie lepiej będzie pod alternatywy a gorzej do espresso. Gorzej, ponieważ regulacja skokowa nie pozwala na idealne wstrzelenie się z klikiem na espresso, tak aby leciało idealnie. W tym przypadku, jeśli zależy nam na espresso, potrzebowalibyśmy dodatkową, zamienną oś "Red Clix", która moim subiektywnym zdaniem powinna być fabrycznie w owym młynku. Dzięki niej skok pomiędzy klikami jest znacznie węższy i różnica pomiędzy każdym z nich jest mniejszy a co za tym idzie, łatwiej możemy się wstrzelić idealnie z klikiem. Mimo wszystko, przy jasnych wypałach mielenie pod espresso trwa długo i jest bardzo męczące, więc do tej metody szczerze odradzam i bardziej bym polecił jakiś konkretny i porządny młynek elektryczny. 
Co do najważniejszej kwestii, czyli jak młynek mieli to co tu dużo mówić. Tak jak legendy i historie głoszą - mieli równo, dobrze i sprawnie. Jest to zdecydowanie czołówka jakości przemiału, stąd też tak dużo osób decyduje się na jego zakup.

W tym miejscu warto wspomnieć, że o ile długo nie miał dla siebie konkurencji, to aktualnie jesteśmy w stanie znaleźć w niższej cenie, produkt, który nie ustępuję mu, aż tak jakością przemiału, co między innymi możecie znaleźć w moich porównaniach. Jednak, czy w 100% też tak jest, sprawdzę dopiero po zestawieniu go z innymi modelami różnych producentów.
Jakość budowy stoi na najwyższych poziomie i jest to naprawdę kawał dobrego sprzętu. Posiada elementy plastikowe(pokrywka połączona z rączką, części w środku), drewniane (gałka, zewnętrzna część korpusu) i szklane(słoiczki), jednak w większości jest zbudowany z metalu (cały korpus, rączka)

Trochę o cenie owego tytana: 
Koszt 1100 zł za owy młynek to z jednej strony gruba przesada, z drugiej zaś nie do końca. Patrząc na to co dostajemy w zamian, kwota jest w pewnej części adekwatna. Otrzymujemy produkt bardzo dobry, z czołówki urządzeń jakie reprezentuje. Dostajemy też całą wręcz boską otoczkę, co umacnia nas w przekonaniu, że tyle musi kosztować. Pudełko i zestaw jaki otrzymujemy - robi wrażenie. Społeczność, która wręcz ubóstwia owy młynek no i wiele, wiele innych kwestii.
Jednak, dość zdrowym podejściem z drugiej strony jest to, co potrafią powiedzieć i stwierdzić osoby nie do końca kawowe. Kiedy pokazywałem im owy młynek pytając się co sądzą, w pierwszej kolejności mówili coś w tym stylu:
- O! Młynek do pieprzu
z tym między innymi jest związana również historia taka, że zostawiając raz owy młynek na stole, jedna ze współlokatorek widząc Comandante, zapytała się mnie czy mogłaby zmielić nim pieprz, ponieważ poprzedni młynek się zepsuł i nie miała jak tego zrobić. Już drugi raz tak na stoliku go nie zostawiłem.
Druga historia w tym samym klimacie, opowiadając o cenie urządzenia, zazwyczaj słyszałem coś w stylu 
- To ten młynek zrobiony jest ze złota? 
No i cóż pomimo wszelkich tłumaczeń skąd się bierze ta cena, w większości patrzyli jak na wariata. I z jednej strony tak jest, z drugiej wręcz przeciwnie. Gdyby to była jedyna opcja, gdyby nie było młynków tańszych a równie dobrych, to owy zakup byłby czymś obowiązkowym dla miłośnika kawy specialty, jednak aktualnie są na niego alternatywy i można mieć wybór, nie trzeba zbierać i zbierać aż do bólu jeśli się nie chce, lub nie może. Przykładowymi alternatywami są między innymi produkty ze stajni "1zpresso" i z pewnością w niższej cenie znajdą się również inne alternatywy. A co za tym idzie, to już od nas zależy czy chcemy wydać tyle pieniędzy, czy też chcemy kupić coś innego, równie dobrego jeśli mówimy o jakość przemiału. Kwestia wyglądu i jakości budowy, z pewnością w każdym z owych młynków będą się różnić, jednak jak to ze sprzętami, każdy z nich ma swoje wady i zalety, które musimy zaakceptować, jesli coś chcemy kupić. 
Oczywiście, jeśli ktoś nosi się z zakupem Komesia, musi brać pod uwagę to, że on sam również ma swoje, które przedstawiłem poniżej.
Młynek można bardzo łatwo rozłożyć i dokładnie wyczyścić, dodatkowo ma wszelkiego rodzaju poradniki i filmy w całej sieci, więc z tym nie ma żadnego problemu i zawsze znajdziemy to, czego potrzebujemy. Co w tym wypadku jest na duży +.
Podsumowanie
Comandante to bardzo dobry młynek, z bardzo dużą społecznością. Broni się swoim wykonaniem, jakością przemiału i tym jak został stworzony. Pomimo lat wciąż jest to bardzo dobry sprzęt, który stoi bardzo wysoko w hierarchii młynków ręcznych. Bardzo dobry młynek, który wyceniony został bardzo wysoko. Polecam go dla osób, które chcą mieć legendę w swoim domu i mają na tyle pieniędzy aby sobie na niego pozwolić. Z mojej strony mogę dodać jeszcze, że o ile wycena na poziomie 840zł, wydawała się jeszcze dobrą kwotą za tego typu sprzęt i aby znaleźć coś równie dobrego trzeba było się nieźle nagimnastykować to 1100 zł to dość oporowa kwota, która może przeważyć na zakupie lub nie. Jeśli macie tyle w portfelu i możecie przeznaczyć, jak najbardziej jest to młynek wart polecenia i polecam.

Wady Comandante:
-Dość spora różnica skoków pomiędzy klikami, co pod espresso jest istotne
-Duży, zdecydowanie dla osób o większych dłoniach
-Budowa sprawia, że przy wsypywaniu ziaren, niektóre mogą utknąć w zagłębieniu na rączkę
-Cena
-Brak dołączonego Etui i pędzelka do czyszczenia (jednak cena zobowiązuje).
-Bardzo drogie dodatki
i z pewnością znajdą się jeszcze inne, które wyjdą po dłuższym użytkowaniu i większość ma tak naprawdę  związek z pieniędzmi. Jeśli one jednak nie grają roli, to niektóre z owych wad można wykreślić.

Zalety:
-Jakość budowy
-Materiały użyte do produkcji
-Żarna
-Regulacja mielenia (szeroka)
-Wygląd
-Postrzeganie go przez innych (jeśli Wam na tym zależy)
-Równość przemiału
-Gwarancja
-Społeczność
-Materiały odnośnie młynka
-Receptury 
-Dożywotnia gwarancja 
-Wiele, wiele innych.

Moja ocena: 8/10 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Comandante C40 MK3 vs 1zpresso Q2

Comandante C40 MK3 vs 1zpresso Q2  -  Niemiecka produkcja, kochana i uwielbiana przez dużą część świata kawowego i chińska produkcja z firmy z tajwanu, przez niektórych nazywana chińską alternatywą i pogromcą komendanta.  Zanim jednak popełnię całe porównanie muszę poinformować, że test nie był wykonany w sposób, który wyłoniłby stuprocentowego zwycięzcę. Miał on raczej skłonić do refleksji i pomóc w wyborze tym, którzy się zastanawiają. Test, bardziej niż surownym sędzią, jest subiektywną opinią moją i kilku osób, które razem ze mną miały możliwość spróbowania kaw z obu młynków.  Comandante: Cena:   Młynek, którego cena mieści się w przedziale 800-1100 zł. Używane wcale nie są wiele tańsze i raczej oscylują w dolnej granicy ceny.  Można powiedzieć, że Comandante jest mokrym snem niektórych baristów.  Prawdziwa legenda i cóż... coś w tym jest. 39mm żarna, stworzone w specjalnym procesie ich utwardzania, o czym więcej możecie przeczytać na stronie producenta, z pewnością robią robotę, d

Recenzja 1zpresso JX

RECENZJA 1ZPRESSO JX  Tak jak wspominałem na swoich mediach społecznościowych: " FB " i " IG " jakiś czas temu przyszedł do mnie kolejny młynek od tajwańskiej firmy 1zpresso, młynek produkcji chińskiej. Jest to kolejny młynek z tej samej "stajni" co 1zpresso Q2, który zrecenzowałem a właściwie porównałem z Comandante również na blogu o tu .  Kiedy mówimy o jakości zaparzanej kawy, jednym z ważniejszych czynników decydujących o jej smaku jest jakość zmielenia ziaren. Ponieważ już w bajkach, plotkach i artykułach mówi się i mogliśmy przeczytać, że równy przemiał jest bardzo ważnym czynnikiem. Aby otrzymać takowy przemiał potrzebujemy dobrego młynka, aby mieć dobry młynek musimy trochę na niego przeznaczyć. Właśnie tutaj pojawia się zasadnicze pytanie --- ILE?  Patrząc przez pryzmat ostatnio recenzowanego przeze mnie młynka od 1zpresso mógłbym powiedzieć, że jest to firma, która dobrze wycenia cenowo swój sprzęt, ponieważ był to młynek tani i bardzo dobry, cz