Przejdź do głównej zawartości

Ale kim Ty jesteś, aby w ogóle pisać o kawie?

 

Ale kim Ty jesteś, aby w ogóle pisać o kawie, hmmmm?!

Nazywam się Witek, jeśli mówimy o kawie, można powiedzieć, że zajmuję się nią zawodowo. Od +/- 4 lat pracowałem w różnych kawiarniach speciallty, głównie w mieście, w którym od tylu lat właśnie mieszkam - We Wrocławiu. Gdybym miał zliczyć ile było kawiarni ogółem, naliczyłbym +/- 10 i nie mam tu na myśli tych odwiedzonych jako gość, a raczej tych, w których spędziłem conajmniej kilka miesięcy. 
Picie kawy kiedyś, nie kojarzyło mi się dobrze, ot coś gorzkiego na pobudzenie, co również było widoczne, po tym co piłem - w pierwszym miejscu w jakim pracowałem, mimo, że kawa tam, to już był poziom premium-specialty to przyjemne (dla mnie) stawało się tylko z dużą ilością mleka i różnego rodzaju syropów. Jednak jak to zabawnie czasem bywa, tak i w tym wypadku, poznałem osoby, które interesowały się, można powiedzieć jarały kawą. I tą pasją niewątpliwie zarazili mnie.

Pasją zarażony...

Stąd, jak już byłem ciekawy i chciałem wiedzieć jak najwięcej, nie poprzestałem na 1-2 miejscach, tylko powiększałem swoją mapę miejsc, tak aby nauczyć się jak najwięcej i jak najszybciej wszystkiego co dana kawiarnia i oczywiście ludzie jakich w nich i poza nimi spotkałem na drodze - mieli do przekazania. Były również "pojedyncze występy"' a raczej zmiany w Anglii, ale jak to pojedyncze, kilka dni i koniec, nie każde miejsce, nawet jeśli ma dobrą kawę i fantastyczny sprzęt jest takie, w którym chce się zatrzymać na dłużej. Po +/- 2 latach pracy w kawiarniach, zacząłem układać cały zestaw domowy, tak abym mógł również parzyć ją z powodzeniem w domu - ale o tym innym razem.

A jak w przyszłości?

Można powiedzieć, że następnym celem są w końcu zawody baristyczne, chociaż latte arty po tak długim stażu, wciąż nie są moją najmocniejszą stroną, ale są też inne kawowe zawody - do przemyślenia na kiedy indziej.

Wracając na prawidłowe tory:

Kaw piłem masę (oczywiście mam na myśli regiony, odmiany i kraje pochodzenia) i myślę, że tak samo wiele parzyłem sam. Parzone na różnym sprzęcie, na różnych ustawieniach i w różnych miejscach, od wielu różnych kawowych palarni. Jakoś tak się złożyło, że większość miejsc w jakich byłem za przysłowiowym barem, było również palarnią, co dodatkowo powiększało możliwość testów, także na bardzo różnorodnym wypale. Rzecz jasna, były też miejsca, które zaopatrywały się kawowo z innych części świata, od innych palarni.

Biorąc pod uwagę to, że kawę bardzo lubię i się nią interesuję:

dlatego właśnie zacząłem pisać o swoich kawowych wrażeniach i testach i dlatego uważam, że mam odpowiednie zaplecze aby to robić bez wstydu. Oczywiście, wciąż się uczę, dowiaduję nowych rzeczy i próbuję coraz to nowsze i ciekawe kawy i sprzęt do niej.. To też nie jestem nieomylny, dodatkowo kwestia sensoryczna to często i u większości bardzo subiektywna kwestia, co warto zaznaczyć, jeśli zatrzymacie się tutaj na dłużej.

To by było na tyle w kwestii kawowych gór jakie mam za sobą. 
Śmiało dawajcie znać co chcielibyście tutaj znaleźć i o czym poczytać.
A tymczasem... Do następnej kawy!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Comandante C40 MK3 vs 1zpresso Q2

Comandante C40 MK3 vs 1zpresso Q2  -  Niemiecka produkcja, kochana i uwielbiana przez dużą część świata kawowego i chińska produkcja z firmy z tajwanu, przez niektórych nazywana chińską alternatywą i pogromcą komendanta.  Zanim jednak popełnię całe porównanie muszę poinformować, że test nie był wykonany w sposób, który wyłoniłby stuprocentowego zwycięzcę. Miał on raczej skłonić do refleksji i pomóc w wyborze tym, którzy się zastanawiają. Test, bardziej niż surownym sędzią, jest subiektywną opinią moją i kilku osób, które razem ze mną miały możliwość spróbowania kaw z obu młynków.  Comandante: Cena:   Młynek, którego cena mieści się w przedziale 800-1100 zł. Używane wcale nie są wiele tańsze i raczej oscylują w dolnej granicy ceny.  Można powiedzieć, że Comandante jest mokrym snem niektórych baristów.  Prawdziwa legenda i cóż... coś w tym jest. 39mm żarna, stworzone w specjalnym procesie ich utwardzania, o czym więcej możecie przeczytać na stronie produ...

Comandante CK40 MK3 - Recenzja legendy wśród młynków za 1000zł

 Comandante - Ręczny młynek za 1000 zł Na rynku mamy bardzo dużo różnych młynków o szerokim zastosowaniu, te do pieprzu, te do soli i wiele innych. Dzisiaj na tapet jednak wezmę jeden z młynków, ale do kawy. I to nie byle jaki z młynków, a prawdziwego pogromce i prawdziwą legendę w kawowym świecie. Znany z podbojów wielu serc na całym świecie zbudował wokół siebie boską otoczkę, czego efektem jest to, że przez niektórych dosłownie jest wielbiony. Jak tak naprawdę jest i czy słynny Comandante C40 MK3 faktycznie jest tak dobry jak o nim mówią? PRZEKONAJMY SIĘ! Zacznijmy od tego, że Comandante miał różne swoje wersje na przestrzeni lat, kilka lat temu zaczął bojować na kawowym rynku, w momencie kiedy konkurencja była dość uboga, każdą swoją wersją c40 podbijał serca i filiżanki kawowych wariatów. Od dobrych kilku lat jest na rynku w wersji MK3, o którym można powiedzieć wiele dobrego i znaleźć też tak samo wiele w całym internecie ale i nie tylko.  Jednak jak to tak naprawdę z ni...