Przejdź do głównej zawartości

PORÓWNANIE: Acaia Pearl vs Chińska waga MS-K07

PORÓWNANIE: Acaia Pearl vs Chińska waga 

Jak wyglądałoby porównanie wag, gdy zestawimy obok siebie taką za 600zł z tajwanu i taką za 50 zł z chin, będą jakieś różnice? W owym porównaniu postaram się to sprawdzić!
W pierwszej kolejności, zaznaczę, że obie Wagi przetestowałem i zrobiłem ich recenzję tu (Acaia) i tu(chińczyk), dlatego w tym tekście zajmę się tylko i wyłącznie porównaniem ich do siebie. 

Porównanie zaczniemy od jednej z kwestii, która jest najważniejsza zwłaszcza dla początkujących baristów jak również dla osób, które nie chcą mieć dziury w domowym budżecie a konkretnie:
Cena - 600 zł vs 50 zł, różnica jest ogromna, wręcz 12 krotna w cenie. Co na samym wstępie znacznie ułatwia wybór dla wielu osób, gdybym miał wskazać zwycięzce w owej kategorii, powiedziałbym, że jest to waga z chin.
Obie wagi przychodzą z silikonową podkładką chroniącą i przydatną w przypadku mierzenia dozy kawy do espresso. 
Obie posiadają stoper i ważą z dokładnością do 0,1g. Z tą różnicą, że Acaia zaczyna ważyć od 0,1g a chińczyk teoretycznie, tylko na papierze tak samo. W rzeczywistości zaczyna działać od 0,2g z założoną nakładką, lub 0,3g bez nakładki, mimo wszystko czasami w ogóle nie łapie wagi w tym przedziale, dlatego jeśli macie fanaberię aby mierzyć 1-2 ziarenka kawy jak ja przy tym teście, to zdecydowanie bardziej poszedłbym w stronę Acai, która waży od 0,1g i robi to za każdym razem, oceniając czułość i precyzje działania, punkt dla Acai.

Wymiary chińskiej taniej wagi: 192mm x 127mm x 28 mm
Zasilanie 2x bateria AAA (nie dołączone do zestawu)
Waga 286,1g bez nakładki i 346,2g z nakładką
Waga spokojnie działa ponad rok na jednych bateriach przy codziennym użytkowaniu. 

Wymiary Acai 160mm x 160mm x 32 mm
Acaia ładowana przez port micro usb, bateria, która starczy na +/- 30h pracy 
Waga Acai: 495,4g bez nakładki i 543,1g z nakładką 
co ciekawe, druga Acaia bez nakładki 490,0g a z nakładką 535,5g 
więc produkty mogą się delikatnie różnić, jednak nie bądźmy uszczypliwi, to jest całkowicie normalne i w porządku.   

Ilość funkcji - W chińczyku główne funkcje są 2, czyli waga i stoper. Dodatkowo zmiany jednostki ważenia, auto wyłączanie wagi w przypadku bezczynności, które można włączyć lub wyłączyć i tyle.
W przypadku Acai funkcji jest od groma, przy czym również odsyłam do recenzji, między innymi tryb espresso, auto tarowanie, aplikacja itd...

Wygląd to kwestia bardzo subiektywna, jednak wielkościowo obie wagi są bardzo podobne, z tym, że Acaia jest kwadratowa z zaoglonymi krawędziami i z wyświetlaczem w jednej bryle, włącznie z przyciskami funkcyjnymi, w przypadku chińczyka mamy element ważący, który jest kwadratowy, z podstawą bardziej wysuniętą, gdzie mamy 4 fizyczne przyciski i wyświetlacz. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej wypada Acaia, myślę, że w wersji czarnej robiłaby jeszcze większe wrażenie. 

Wyświetlacz: W przypadku wersji białej Acaia posiada porządny wyświetlacz LCD, który ładnie pokazuje zawartość, niestety jest całkowicie bezużyteczny w słońcu, ponieważ nic na nim wtedy nie widać, nie jestem w stanie stwierdzić czy to kwestia koloru samej wagi, jednak wydaję mi się, że czarny egzemplarz takowej wady nie ma. U chińczyka wszystko jak na bazarze, wszystko widać. Oczywiście widoczność jest gorsza w słońcu, jednak spokojnie można sobie poradzić mimo, że zielone podświetlenie nie zachęca to cały wyświetlacz zdaje egzamin.
Acaia = podświetlenie białe
Chińczyk = podświetlenie zielone

Prędkość: Zdecydowanym zwycięzcą jest Acaia, która waży wszystko jak burza i w większości przypadków od razu pokazuje wagę docelową i prawdziwą. Chińczyk również działa szybko, jednak  odstaje od Acai. W przypadku parzenia, obie wagi działają wystarczająco szybko a dodatkowe milisekundy mogą co najwyżej ucieszyć oczy lub znaleźć zastosowanie w kawiarni. 
Acaia ma opóźnienie liczone do maks 1sekundy, chińczyk 1-3s, w bezpośrednim porównaniu widać różnicę.

Zastosowanie: Obie wagi mają jasne zastosowanie i dobrze wiemy do czego mają służyć, jak to wypada jednak w plenerze? Powiedziałbym, że Acaia to waga idealna do trzymania w domu, w kawiarni, bez narażania ją na czynniki zewnętrzne, jednak rzecz jasna można by ją zabierać na różnego rodzaju wyjazdy, jednak ja osobiście bym nie chciał. Zdecydowanie w tej roli sprawdziłaby się bardziej waga jubilerska, która jest malutka lub właśnie chińczyk, który może przeżyć naprawdę wiele a nawet jeśli go uszkodzimy to nie byłaby ogromna strata, patrząc jednak pod kątem wyjazdów wakacyjnych, tym bardziej chińczyk wygrywa, ponieważ będzie działał jak należy przykładowo pod namiotami w dużym słońcu, Acaia niestety nie.

Wyświetlanie: Niestety dużą wadą wśród jednej z tych wag jest tryb wyświetlania treści. Fabrycznie chińczyk ma standardowe wyświetlanie - stoper po lewej stronie i po prawej waga z dokładnością do 0,1g. Acaia ma tak samo... Niestety nie ma szczegółowości do 0,1g ze stoperem, co jest ogromną wadą według mnie, zwłaszcza, że w innych modelach owego producenta już tego problemu nie ma. Dlatego w tej kwestii brak możliwości wyświetlania stopera i wagi z dokładnością 0,1g w trakcie parzenia przykładowo dripa to według mnie duża wada. Jeśli chcemy w Acai ważyć z ową dokładnością to musimy przejść w specjalny tryb lub robić to w trybie espresso, który niestety pokazuje stoper tylko do 59 sekund.

Dźwięki: Acaia posiada dźwięki, które można wyłączyć ale nie są złe, więc zazwyczaj mam je włączone, chińczyk ma cichsze "piki", których niestety wyłączyć nie możemy a szkoda, bo czasami można mieć ich dość, jednak mi osobiście nie przeszkadzają.

Wykonanie: W tej materii Acaia wygrywa, jest zbudowana lepiej, dokładniej i sama budowa nie budzi większych zastrzeżeń, materiały jakie zostały przy niej użyte to aluminium i plastik. Chińczyk jak na wagę za ową cenę również jest nieźle zbudowany, jednak moim zdaniem gorzej niż Acaia zresztą głównie z plastiku. W obu urządzeniach z tyłu mamy o nich porcję informacji, dodatkowo podłoże, które uchrania przed ich poruszaniem się. W przypadku Acai tył również wygląda lepiej i solidniej, w przypadku chińczyka jest tam jeszcze wejście na baterie, w przypadku Acai, wejście do ładowania znajduje się na jego górnym boku.
Wodoodporność: Acaia brak, chińczyk brak, jednak w rzeczywistości nawet jeśli zalejemy obie wagi to mogą wyjść bez szwanku, co nie ukrywam zdarzyło mi się kilka razy wylać wodę na samą wagę i wyświetlacz w chińczyku a w Acai również nie trafić do dzbanka tylko obok, obie wciąż działają, że aż miło, więc pomimo braku woodoporności na zachlapania obie jakąś odpornośc mają. Oczywiście nie polecam pływać z żadną z nich, ponieważ tego żadna nie przeżyje. 

Obie wagi mają margines błędu i czasami potrafią zmieniać swoją wagę o 0,1g (właściwie w Acai to zależy w głównej mierze od ustawień, więc można stwierdzić, że ona sama w sobie się nie myli), ale nawet jeśli by się myliły - to nic złego, że pomylą się o 0,1g, nie przesadzajmy, oba te sprzęty mają nam służyć i robić to dobrze i obie spełniają w 100% tą funkcję i właśnie tego się trzymajmy.
W większości kategorii wygra Acaia i to też trzeba jej przyznać, jednak w owych wagach mamy znaczną różnicę w cenie i oceniając je przez pryzmat CENA-JAKOŚĆ-MOŻLIWOŚCI-POTRZEBY, to decydującym wygranym byłaby waga z chin, ponieważ posiada tak naprawdę wszystko to, co waga do kawy, zwłaszcza do domu musi mieć.  Dodatkowo nie męczy nas ilością funkcji, z których w rzeczywistości w ogóle nie będziemy po jakimś czasie korzystać. Acaia to bardzo dobra waga i owa chińska waga również jest bardzo dobrą, głównymi czynnikami jakimi się różnią to: Szybkość, wygląd, cena, funkcje, grono odbiorców.  Tak naprawdę wszystko zależy od tego jaki mamy budżet, ile chcemy przeznaczyć na wagę, czy zależy nam na jej konkretnym wyglądzie i tyle. Nie można jednak wskazać decydującego zwycięzcy, ponieważ obie wagi mają swoje mocne i słabe strony i każda z nich znajdzie swoich odbiorców, ja ze swojej strony mogę dodać tyle, że jeśli zaczynasz swoją przygodę lub dopiero kompletujesz swój kawowy zestaw i liczysz budżet dość skrupulatnie. To z czystym sumieniem polecam ową chińską wagę, jest to sprzęt który nadaje się na każdym etapie kawowej przygody, tym bardziej jest ona idealna na początek i nic nie stoi na przeszkodzie aby po jakimś czasie wymienić ją na coś ładniejszego lub szybszego, jednak i tak w większości nie ma takiej potrzeby. 

Podsumowanie: 
Tak naprawdę obie wagi spełnią praktycznie w 100% swoje zadanie, będą ważyć i mierzyć czas i będą to robić dobrze. Obie nadadzą się do szerokiego zastosowania, czy to domowego, czy w kawiarni i również się tam sprawdzą śpiewająco.  
To czy wybierzesz wagę za bardzo dużą cenę z ilością funkcji od groma i dodatkowo z aplikacją czy też tanią, chińską z zestawem funcji tylko i wyłącznie niezbędnych to wszystko zależy od Ciebie, kup produkt  z którego będziesz zadowolony i będziesz chciał go używać. Czy wybierzesz jedną, czy drugą z obu będziesz zadowolony.
Jeśli zależy Ci na budżecie i najważniejszych funkcjach wybierz wagę z chin. 
Jeśli zależy Ci na wyglądzie, dodatkowych funkcjach, aplikacji, szybkości działania i masz dużo pieniędzy do przeznaczenia, wybierz Acaie. 
Kierując się własnymi odczuciami obie wagi polecam, ale wszystko zależy od tego ile chcesz przeznaczyć i do czego dokładnie chcesz ją używać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Comandante C40 MK3 vs 1zpresso Q2

Comandante C40 MK3 vs 1zpresso Q2  -  Niemiecka produkcja, kochana i uwielbiana przez dużą część świata kawowego i chińska produkcja z firmy z tajwanu, przez niektórych nazywana chińską alternatywą i pogromcą komendanta.  Zanim jednak popełnię całe porównanie muszę poinformować, że test nie był wykonany w sposób, który wyłoniłby stuprocentowego zwycięzcę. Miał on raczej skłonić do refleksji i pomóc w wyborze tym, którzy się zastanawiają. Test, bardziej niż surownym sędzią, jest subiektywną opinią moją i kilku osób, które razem ze mną miały możliwość spróbowania kaw z obu młynków.  Comandante: Cena:   Młynek, którego cena mieści się w przedziale 800-1100 zł. Używane wcale nie są wiele tańsze i raczej oscylują w dolnej granicy ceny.  Można powiedzieć, że Comandante jest mokrym snem niektórych baristów.  Prawdziwa legenda i cóż... coś w tym jest. 39mm żarna, stworzone w specjalnym procesie ich utwardzania, o czym więcej możecie przeczytać na stronie produ...

Comandante CK40 MK3 - Recenzja legendy wśród młynków za 1000zł

 Comandante - Ręczny młynek za 1000 zł Na rynku mamy bardzo dużo różnych młynków o szerokim zastosowaniu, te do pieprzu, te do soli i wiele innych. Dzisiaj na tapet jednak wezmę jeden z młynków, ale do kawy. I to nie byle jaki z młynków, a prawdziwego pogromce i prawdziwą legendę w kawowym świecie. Znany z podbojów wielu serc na całym świecie zbudował wokół siebie boską otoczkę, czego efektem jest to, że przez niektórych dosłownie jest wielbiony. Jak tak naprawdę jest i czy słynny Comandante C40 MK3 faktycznie jest tak dobry jak o nim mówią? PRZEKONAJMY SIĘ! Zacznijmy od tego, że Comandante miał różne swoje wersje na przestrzeni lat, kilka lat temu zaczął bojować na kawowym rynku, w momencie kiedy konkurencja była dość uboga, każdą swoją wersją c40 podbijał serca i filiżanki kawowych wariatów. Od dobrych kilku lat jest na rynku w wersji MK3, o którym można powiedzieć wiele dobrego i znaleźć też tak samo wiele w całym internecie ale i nie tylko.  Jednak jak to tak naprawdę z ni...

Recenzja 1zpresso JX

RECENZJA 1ZPRESSO JX  Tak jak wspominałem na swoich mediach społecznościowych: " FB " i " IG " jakiś czas temu przyszedł do mnie kolejny młynek od tajwańskiej firmy 1zpresso, młynek produkcji chińskiej. Jest to kolejny młynek z tej samej "stajni" co 1zpresso Q2, który zrecenzowałem a właściwie porównałem z Comandante również na blogu o tu .  Kiedy mówimy o jakości zaparzanej kawy, jednym z ważniejszych czynników decydujących o jej smaku jest jakość zmielenia ziaren. Ponieważ już w bajkach, plotkach i artykułach mówi się i mogliśmy przeczytać, że równy przemiał jest bardzo ważnym czynnikiem. Aby otrzymać takowy przemiał potrzebujemy dobrego młynka, aby mieć dobry młynek musimy trochę na niego przeznaczyć. Właśnie tutaj pojawia się zasadnicze pytanie --- ILE?  Patrząc przez pryzmat ostatnio recenzowanego przeze mnie młynka od 1zpresso mógłbym powiedzieć, że jest to firma, która dobrze wycenia cenowo swój sprzęt, ponieważ był to młynek tani i bardzo dobry, cz...