Przejdź do głównej zawartości

Recenzja Wagi Timemore Black Mirror BASIC

 Recenzja Timemore Black Mirror 
Wag do kawy jest od groma, w większości są to produkty, których główna funkcjonalność opiera się na szybkim i precyzyjnym ważeniu z dokładnością do 0,1g a zarazem muszą posiadać wbudowany stoper. Cenowo stoją na naprawdę różnym poziomie w zależności od tego gdzie, od jakiej firmy i skąd kupujemy. Znanymi modelami wag są oczywiście tanie wagi jubilerskie, jednak one nie posiadają stopera. Innymi bardzo znanymi są te chińskie, które w większości przypadków zachwycają ceną i możliwościami, zresztą jedną z nich już zrecenzowałem wcześniej o tutaj. Są też oczywiście wagi, które potrafią przyprawić swoją ceną o zawrót głowy, również jedną z tych droższych zrecenzowałem. Co by się stało gdybyśmy połączyli w miarę tanio i dobrze? Wyjdzie nam z tego waga recenzowana dzisiaj. 
Waga Timemore Black Mirror BASIC w wersji czarnej, bo o niej się rozpiszę jest to podstawowy model wagi od owego chińskiego producenta. Młodszy a zarazem zdecydowanie tańszy brat innej wagi. Brat, który został odchudzony z kilku funkcji, między innymi z łączności bluetooth i wbudowanej aplikacji. Dzięki temu otrzymujemy produkt, który wyceniony został znacznie taniej a wystarczyło pozbyć się tych mniej potrzebnych gadżetów. O ile często to wspominam, że jestem fanem technologii i inteligentnych funkcji w nich, to niestety owe rzeczy w wagach są według mnie całkowicie nietrafione i niepotrzebnie podwyższają cenę samego urządzenia, przez co z pewnością same produkty tracą potencjalnych kupców. 
Waga Timemore chwali się na pudełko, że została zaprojektowana i wyprodukowana w chinach, nie jestem pewien czy jest to coś czym warto się obnosić ale nie mnie oceniać.
Przychodzi do nas w czarnym prostokątnym opakowaniu z papierologią taką jak instrukcja, karta gwarancyjna, przezroczysta folia z instrukcją na samej wadze i oczywiście samą wagą, która do wyboru jest w 2 kolorach, czarnym lub białym. Dzisiaj przychodzę z recenzją tej pierwszej, czyli czarnej, bo jak black mirror to BLACK, prawda? ;)


Dane techniczne:
-Udźwig do 2kg
-Waga urządzenia: 364g
-Waga nakładki: 22-23g
-Możliwość włączenia: Auto timera 
-Dźwięk: On/Off
-Auto wyłączanie: 3 minuty,  lub 15 minut jeśli mamy włączony stoper. 
-2 przyciski na wyświetlaczu, które ukazują się dopiero po uruchomieniu wagi. Przyciski Tarowania i włączania stopera
-Bateria: 1600 MAH wystarczająca na 3-4 tygodnie codziennego użytkowania.
-Powierzchnia: Matowa
-Ekran ledowy 
-Wodoszczelna ale nie wodoodporna (można myć, jednak trzeba uważać aby woda nie dostała się do portu usb typu C)
-Ładowanie baterii za pomocą wejścia usb typu C
-Przycisk reset
-Możliwość skalibrowania wagi - przyciskając kilka razy przycisk stopera i naciśnięcie 1 - 2 razy przycisk tarowania włączymy opcję kalibracji, która wymaga od nas położenia na wadze ciężarka 1 kg a zaraz potem, po jego akceptacji ciężarka 2kg.

Co do kalibracji wagi, muszę wspomnieć, że jeśli nie posiadacie ciężarków w domu, lub możliwości ich załatwienia to nie polecam zabawy z tą opcją, próby z innymi przedmiotami mogą nie zdać egzaminu, lub przysporzą nam dodatkowych kłopotów. Źle skalibrowana waga = złe ważenie.
Funkcjonalność:
Waga ma dokładnie kilka funkcji, ważenie z dokładnością do 0,1g, stoper i auto timer.

Auto timer, który jest naprawdę przydatny i miły w obyciu z jedną poważną wadą, która niestety dla wielu osób będzie uciążliwa aż za bardzo. Po 40 sekundzie, jeśli zdejmiemy coś z powierzchni wagi cały stoper się zatrzymuje, włącznie z wagą, po ponownym położeniu dripa na wadze i włączeniu stopera pokazuje wagę inną niż przy wcześniejszym podniesieniu. Wielka szkoda, że owa funkcja została w taki sposób pozostawiona ponieważ byłaby naprawdę przydatna. Chociaż, jeśli nie należycie do osób, które przy robieniu dripa lub innych alternatyw biorą coś z powierzchni wagi to owa funkcja będzie dla Was bardzo przydatna.
Niestety nie da się owego systemu pominąć. Przykładowo próbując udać nacisk ręką, auto timer jest czuły na zmianę wagi i szybko stopuje cały proces bez dużej możliwości jego oszukania. 

Timemore black mirror waży z dokładnością 0,1g jednak ważenie zaczyna w większości od 0,5g, dlatego jeśli należycie do osób, które chcą ważyć od 0,1g to owy produkt nie sprosta tym oczekiwaniom. 

Waga jest szybka i funkcjonalna, wolniejsza od wag Acai, jednak nieznacznie szybsza od taniej chińskiej legendy.
Cena:
Timemore black mirror BASIC w chinach kosztuje od 130-200zł, patrząc na dolną granicę jest to kwota odpowiednia za produkt takiego kalibru. Jej cena na różnych stronach z szybką wysyłką to 250-350 zł, co już jest sporo i aż tyle warta nie jest. Waga Timemore black Mirror bez basic = z aplikacją i dodatkowymi funkcjami to już koszt 400+, jednak nie zaprzątałbym sobie nią głowy, ponieważ jak wyżej, owe dodatkowe funkcje nie są warte dopłaty. 

Wygląd i budowa:
Jest to zdecydowanie mocna strona owego produktu. Waga w wersji czarnej jest po prostu piękna... Może być ciężko uwierzyć takiemu określeniu na tego typu sprzęt, jednak ja osobiście jestem i byłem zachwycony jej wyglądem. Mały rozmiar, brak przycisków fizycznych i cała czarna obudowa o kwadratowej powierzchni robi robotę, dodatkowo przy włączeniu wciąż nie traci na tym aspekcie. Na samym środku możemy przyuważyć słabo widoczne logo producenta, które UWAGA: w zależności od wersji wagi jest lub nie jest podświetlane, z tego co wiem w najnowszej wersji owe podświetlenie się znajduję, w mojej zamówionej niedawno jest jeszcze bez niego.
Waga radzi sobie w mocnym słońcu z ważeniem i nic jej nie przeszkadza, chociaż tutaj z tego co udało mi się wyczytać w wersji kolorystycznej białej już z ową widocznością w świetle może być problem, dlatego bardziej uniwersalny będzie kolor czarny.
Na dole urządzenia znajduje się jak zawsze cała specyfikacja z odpowiednimi gumami, które zapobiegają ślizganiu się wagi po powierzchni. Po prawej stronie bryły, blisko górnej krawędzi znajdziemy port do ładowania (który szkoda, że nie jest zabezpieczony żadnym klipem), a na górnej krawędzi widzimy wyżłobiony napis "TIMEMORE enjoy slow living", który też dodaje wadze uroku.

Timemore przychodzi tak jak większość tego typu sprzętów z nakładką chroniącą przed temperaturą i ślizganiem. Nakładka nie jest w 100% idealnie dopasowana, jest ciut za duża, jednak to w niczym nie przeszkadza i bardzo dobrze spełnia swoją funkcję, dodatkowo wygląda - na środku również zobaczymy logo producenta.
Z tego powodu, że nie uświadczymy przycisków fizycznych czasami może być lekki problem aby trafić na włącznik, jednak nie uznałbym tego za wadę, bo wystarczy kilka tygodni i już idzie się przyzwyczaić a wręcz uznać to za urok wagi (bo dzięki temu wygląda jeszcze ładniej). 

Ogólne wrażenia:
Wagę zakupiłem głównie z myślą o testach, używając ją przez te kilka tygodni podjąłem jednak decyzję, że zostanie ze mną na dłużej, ponieważ mimo, że ceną przewyższa starego dobrego chińczyka za 40/50 zł to jej wygląd i moje ogólne wrażenia z użytkowania jej były i są tak pozytywne, że postanowiłem zamienić ją na mój główny sprzęt ważący w domu. Wygląda elegancko, robi to co do niej należy, dodatkowo ma ładowanie z nowszym wejściem bo usb typu C i to wszystko złożyło się na to, że postanowiłem ją sobie zostawić. Dodatkowo ładnie wstrzela się w kategorię owych wag, ponieważ o ile chińczyk posiada tą samą funkcjonalność i jest tańszy to jednak owy timemore dodatkowymi funkcjami i samym wyglądem kusi aby był następcą chińczyka.
O czym jednak muszę wspomnieć to kilukrotne błędy w ważeniu. Zdarzyło się, że waga potrzebowała chwili aż zaktualizuje dokładnie wagę o te przykładowe 0,2g, zdarzało się również, że z nikąd zmieniła wagę wytarowanego wcześniej sprzętu co przekłamywało o te jedne dziesiąte wynik końcowy. Owe dziwne zjawiska przytrafiły mi się kilka razy kiedy zacząłem ją użytkować, po ostatniej kalibracji jednak nie zauważyłem tego typu przypadłości, więc bardzo prawdopodobne, że był błąd w kalibracji. 

Wagę sprawdzałem na różne sposoby przez kilka tygodni od jej otrzymania. Była pomocna przy parzeniu espresso, alternatyw i wszelkich kawowych metod i poza kawowym zastosowaniem również zdaje egzamin w kuchni. Kolba do ekspresu mieści się na niej wręcz idealnie, więc o to nie musi się obawiać żaden barista. Sprawdzana w domu i kawiarni. 

Zalety:
-Wygląd 
-Cena 
-Wyświetlacz 
-AutoStoper
-Jakość sama w sobie 
-Szybkość
-Możliwość włączenia/wyłączenia dźwięku

Wady:
-Błąd pomiaru (jednak się zdarzył, więc muszę to zawrzeć w minusach) 
-Zmiana wagi wytarowanego przedmiotu po dłuższym czasie nie używania
-Nieznacznie szybsza od chińczyka
-Łatwa do zabrudzenia
-Nie do końca dopasowana mata ochraniająca przed ciepłem (minimalnie za duża) 
-Brak możliwości personalizacji ustawień, typu automatyczne wyłączanie i system autotimera

Co do błędu pomiaru i zmiany wagi, są to rzeczy, które dały się we znaki przy kilkunastokrotnym podnoszeniu i ważeniu tego samego - danego przedmiotu (zazwyczaj pojedyncze ziarenka kawy), dodatkowo mogły być spowodowane kalibracją wagi, jest to kwestia, która nie pojawia się przy codziennym użytkowaniu i nie pojawiała się po ponownej kalibracji wagi, więc zawarłem to bardziej w ramach informacji, że coś takiego miało miejsce. 

Podsumowanie:
Waga Timemore Black Mirror w wersji Basic jest to znakomita waga do metod alternatywnych jak i do espresso, działa szybko, sprawnie i wygląda przepięknie. Jeśli nie macie wagi, lub znudził Wam się wasz dotychczasowy model ową wagę mogę spokojnie polecić. Z pewnością ucieszy nie jednego baristę. 

Moja ocena:

Cena: 8/10 
Jakość wykonania: 9/10 
Wygląd: 10/10
Szybkość działania: 9/10
Udźwig: 8/10
Czas działania na ładowaniu: 8/10 

Ogólna ocena: 8,5/10

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Comandante C40 MK3 vs 1zpresso Q2

Comandante C40 MK3 vs 1zpresso Q2  -  Niemiecka produkcja, kochana i uwielbiana przez dużą część świata kawowego i chińska produkcja z firmy z tajwanu, przez niektórych nazywana chińską alternatywą i pogromcą komendanta.  Zanim jednak popełnię całe porównanie muszę poinformować, że test nie był wykonany w sposób, który wyłoniłby stuprocentowego zwycięzcę. Miał on raczej skłonić do refleksji i pomóc w wyborze tym, którzy się zastanawiają. Test, bardziej niż surownym sędzią, jest subiektywną opinią moją i kilku osób, które razem ze mną miały możliwość spróbowania kaw z obu młynków.  Comandante: Cena:   Młynek, którego cena mieści się w przedziale 800-1100 zł. Używane wcale nie są wiele tańsze i raczej oscylują w dolnej granicy ceny.  Można powiedzieć, że Comandante jest mokrym snem niektórych baristów.  Prawdziwa legenda i cóż... coś w tym jest. 39mm żarna, stworzone w specjalnym procesie ich utwardzania, o czym więcej możecie przeczytać na stronie produ...

Comandante CK40 MK3 - Recenzja legendy wśród młynków za 1000zł

 Comandante - Ręczny młynek za 1000 zł Na rynku mamy bardzo dużo różnych młynków o szerokim zastosowaniu, te do pieprzu, te do soli i wiele innych. Dzisiaj na tapet jednak wezmę jeden z młynków, ale do kawy. I to nie byle jaki z młynków, a prawdziwego pogromce i prawdziwą legendę w kawowym świecie. Znany z podbojów wielu serc na całym świecie zbudował wokół siebie boską otoczkę, czego efektem jest to, że przez niektórych dosłownie jest wielbiony. Jak tak naprawdę jest i czy słynny Comandante C40 MK3 faktycznie jest tak dobry jak o nim mówią? PRZEKONAJMY SIĘ! Zacznijmy od tego, że Comandante miał różne swoje wersje na przestrzeni lat, kilka lat temu zaczął bojować na kawowym rynku, w momencie kiedy konkurencja była dość uboga, każdą swoją wersją c40 podbijał serca i filiżanki kawowych wariatów. Od dobrych kilku lat jest na rynku w wersji MK3, o którym można powiedzieć wiele dobrego i znaleźć też tak samo wiele w całym internecie ale i nie tylko.  Jednak jak to tak naprawdę z ni...

Recenzja 1zpresso JX

RECENZJA 1ZPRESSO JX  Tak jak wspominałem na swoich mediach społecznościowych: " FB " i " IG " jakiś czas temu przyszedł do mnie kolejny młynek od tajwańskiej firmy 1zpresso, młynek produkcji chińskiej. Jest to kolejny młynek z tej samej "stajni" co 1zpresso Q2, który zrecenzowałem a właściwie porównałem z Comandante również na blogu o tu .  Kiedy mówimy o jakości zaparzanej kawy, jednym z ważniejszych czynników decydujących o jej smaku jest jakość zmielenia ziaren. Ponieważ już w bajkach, plotkach i artykułach mówi się i mogliśmy przeczytać, że równy przemiał jest bardzo ważnym czynnikiem. Aby otrzymać takowy przemiał potrzebujemy dobrego młynka, aby mieć dobry młynek musimy trochę na niego przeznaczyć. Właśnie tutaj pojawia się zasadnicze pytanie --- ILE?  Patrząc przez pryzmat ostatnio recenzowanego przeze mnie młynka od 1zpresso mógłbym powiedzieć, że jest to firma, która dobrze wycenia cenowo swój sprzęt, ponieważ był to młynek tani i bardzo dobry, cz...